W ramach zajęć z doradztwa zawodowego uczniowie klas 7 i 8 z Niepublicznej Szkoły Podstawowej w Załukach wybrali się do Placówki Straży Granicznej w Bobrownikach.
Pierwszą rzeczą, która rzuciła się w oczy to ogromny ruch TiRów. Po doliczeniu do 100 przestaliśmy liczyć. To była bardzo długa kolejka, której końca nie było widać.
Następnie pasem dla VIPów dotarliśmy do celu. Mnóstwo samochodów, ludzi, robót drogowych i ogólnie widoczny duży ruch. Ciągle coś się działo. A to samolot, a to helikoter, a to syrena rentgena do TIRów.
Pracownik SG st. sierż. sztab. Jan Łotysz oprowadził nas po placówce i dowiedzielismy sie mnósto informacji dotyczących pracy Staży Granicznej. Zobaczylismy w akcji psa wykrywającego materiały wybuchowe oraz widzieliśmy inne psy, mi.in. psa tropiącego, psa wykrywającego narkotyki czy psa patrolowo - obronnego (ten był najgroźniejszy).
Zobaczyliśmy tzw. "jamę"- czyli miejsce szczegółowej kontroli pojazdów, tzw. "zatrzymankę"- czyli coś na kształt aresztu z celami.
Technik kryminalistyi pokazał nam jak się pobiera odcisk dłoni, a nawet opowiedział o czymś takim jak ślad biologiczny, czy np zapach przechowywany w słoiku. (kolejny ciekawy zawód)
Widzieliśmy jak wygląda kontrola paszportowa i zczytywanie odcisków palców, co było nieco stresujące.
Na zakończenie obejrzeiśmy film prezentujący pracę Strazników Granicznych.
Poznaliśmy równiez różnicę pomiędzy służba celną i pracą celnika, a strażą graniczna i pracą strażnika granicznycznego. Pierwsi pilnują czy zostało zapłacone cło i czy przejeżdzający nie posiadaja niczego nielegalnego. Drudzy pilnują granic, ruchu granicznego i patrolują granicę.
Podpytywaliśmy o zarobki w straży granicznej i być może ktoś sie kiedyś skusi. W końcu do domu blisko będzie....